poniedziałek, 9 stycznia 2023

If I could sum my life up in one phrase, it would be this: No one is coming to save you, get the fuck up.

 czasami się obawiam ,że to prawda, że to ja jestem tym bohaterem w tragicznej opowieści, w której nie da się uratować głównego bohatera. 

 przez chwilę miałam nadzieję na zmianę, że coś zrobię, że coś osiągnę, że będę kimś, że jednak może to jest możliwe.. ,że ten rok może będzie inny, ale potem.. -  potem przypomniałam sobie gdzie jestem, co mnie otacza i z kim przebywam. I ,że życie nie jest bajką, a od rzeczywistości nie da się uciec w żaden sposób.. 

 Wehikuł czasu miałam przed chwilą jak znalazłam pocztówki z 2019 roku ,które tutaj wysłałam do pracy - wtedy jeszcze nie wiedząc, że będę tu pracować.

niedziela, 8 stycznia 2023

I don't think about suicide at all :)  

 Czasami zastanawiam się czy zabijam czas czy siebie nic nie robiąc w tym czasie 

sobota, 7 stycznia 2023


??? Do edycji:)

 Kiedy otacza mnie ciemność, nie umiem z niej wyjść, pochłania mnie, a ja nie widzę ratunku, czasami nie widzę powodów by żyć. 

Łza spływała jej po policzku, kiedy obojętnym wzrokiem patrzyła w ekran telefonu. W ciemnym pokoju, widać było jedynie twarz oświetloną bielą. Kiedy tak leżała na łóżku przykryta kołdrą jakbym chciała żeby ją pochłonęła, chciała zniknąć. Marzyła o tym. Albo o cofnięciu się w czasie, dwóch rzeczach tak nie realnych wydających się czasem - takich samych jak ona sama. 

Być znalezionym. Było równie nie realne.

Przecież człowiek, który odgradza się od ludzi przez tyle lat, ciągle uciekający od bólu i porzucenia, od przywiązania. Z sercem jak głaz obitym lodem, pokrytym kolcami. Z wzrokiem tak szaleńczo pragnącym ciepła, jednocześnie tak strachliwym i pustym wręcz opętanym nadal nadzieją zmiany. Czy taki człowiek jest w stanie ciągle sam siebie ratować? Czy w końcu zostaje pochłonięty przez rzeczywistość, która jakkolwiek bolesną by nie była - jest prawdą, której nie da się zmienić. Czy człowiek jednocześnie tak wrażliwy, przepada ? nie widząc z nikąd znaków pomocy

wtorek, 3 stycznia 2023

 

Z roku na rok jest mi coraz ciężej, wszystko zatacza koło, każdy dzień jest taki sam, szybko się zaczyna i szybko się kończy, i tak dzień w dzień, jest to trochę męczące, albo to ja jestem zmęczona moim życiem. czasami się zastanawiam czy jakbym zrobiła niektóre rzeczy inaczej w moim życiu, czy było by mi teraz lepiej, ale gdybać można, prawda ? to jest łatwe. Przecież nie przewidzi się wszystkich skutków swoich czynów, można jedynie się domyśleć, a i tak wyjdzie na jedno. Szczerze, jeżeli dożyje 27 lat. Będę zdziwiona. Boli mnie serce. Jestem zmęczona. To co miałam kiedyś do powiedzenia, nie mam już nic. Trochę jestem stracona, nie umiem z tego wyjść. Czuję ,że mogłabym więcej, ale tego nie robię. Czy żałuję ? jak widać tak, wszystkiego co zrobiłam do teraz. Ostatnio nachodzą mnie myśli, jak innym się udaje żyć tak jak żyją. Czuję ,że się wypaliłam, a to wszystko czego kiedyś chciałam teraz nie ma znaczenia, nie mam żadnego celu, niczego nie chcę, pewnie też dlatego ,że noszę w sobie obawę straty. Nie umiem się tego pozbyć.