wtorek, 2 stycznia 2024
poniedziałek, 25 grudnia 2023
poniedziałek, 11 grudnia 2023
don't make homes out of human beings
niedziela, 10 grudnia 2023
sobota, 9 grudnia 2023
środa, 6 grudnia 2023
poniedziałek, 4 grudnia 2023
niedziela, 3 grudnia 2023
piątek, 1 grudnia 2023
piątek, 10 listopada 2023
środa, 20 września 2023
nowy początek
Podstawą robienia porządku ze swoim życiem - jest zrobienie porządku wokół siebie. Jeśli zastanawiasz się od czego zacząć, zacznij od swojego mieszkania. Wyrzuć wszystko co niepotrzebne. Ułóż w końcu te ubrania, przejrzyj je, na co ci tyle i tak chodzisz tylko w połowie. Zgarnij kurz, ogarnij ten syf z biurka - pozbądź się rzeczy które tylko zagracają, zrób miejsce ; dla siebie.
piątek, 15 września 2023
poniedziałek, 11 września 2023
czwartek, 25 maja 2023
piątek, 5 maja 2023
Jeżeli po śmierci nie ma nieba, wyspy czy cokolwiek tam uważasz.. nazwij to jak chcesz. Jeżeli nie spotkamy się tam wszyscy razem i naszymi zwierzętami, one to mogą być nawet pod postacią aniołów bo są tak niewinne, ale wracając. To uważam że życie jest bezsensu. Jeżeli tam czegoś nie ma. To po co mi to wszystko?
wtorek, 25 kwietnia 2023
piątek, 21 kwietnia 2023
środa, 12 kwietnia 2023
wtorek, 4 kwietnia 2023
środa, 22 lutego 2023
???
czy jestem tym bohaterem w tragicznej opowieści, w której nie da się uratować głównego bohatera ?
piątek, 3 lutego 2023
czwartek, 2 lutego 2023
sobota, 21 stycznia 2023
poniedziałek, 9 stycznia 2023
przez chwilę miałam nadzieję na zmianę, że coś zrobię, że coś osiągnę, że będę kimś, że jednak może to jest możliwe.. ,że ten rok może będzie inny, ale potem.. - potem przypomniałam sobie gdzie jestem, co mnie otacza i z kim przebywam. I ,że życie nie jest bajką, a od rzeczywistości nie da się uciec w żaden sposób..
niedziela, 8 stycznia 2023
sobota, 7 stycznia 2023
??? Do edycji:)
Kiedy otacza mnie ciemność, nie umiem z niej wyjść, pochłania mnie, a ja nie widzę ratunku, czasami nie widzę powodów by żyć.
Łza spływała jej po policzku, kiedy obojętnym wzrokiem patrzyła w ekran telefonu. W ciemnym pokoju, widać było jedynie twarz oświetloną bielą. Kiedy tak leżała na łóżku przykryta kołdrą jakbym chciała żeby ją pochłonęła, chciała zniknąć. Marzyła o tym. Albo o cofnięciu się w czasie, dwóch rzeczach tak nie realnych wydających się czasem - takich samych jak ona sama.
Być znalezionym. Było równie nie realne.
Przecież człowiek, który odgradza się od ludzi przez tyle lat, ciągle uciekający od bólu i porzucenia, od przywiązania. Z sercem jak głaz obitym lodem, pokrytym kolcami. Z wzrokiem tak szaleńczo pragnącym ciepła, jednocześnie tak strachliwym i pustym wręcz opętanym nadal nadzieją zmiany. Czy taki człowiek jest w stanie ciągle sam siebie ratować? Czy w końcu zostaje pochłonięty przez rzeczywistość, która jakkolwiek bolesną by nie była - jest prawdą, której nie da się zmienić. Czy człowiek jednocześnie tak wrażliwy, przepada ? nie widząc z nikąd znaków pomocy
wtorek, 3 stycznia 2023
Z roku na rok jest mi coraz ciężej, wszystko zatacza koło, każdy dzień jest taki sam, szybko się zaczyna i szybko się kończy, i tak dzień w dzień, jest to trochę męczące, albo to ja jestem zmęczona moim życiem. czasami się zastanawiam czy jakbym zrobiła niektóre rzeczy inaczej w moim życiu, czy było by mi teraz lepiej, ale gdybać można, prawda ? to jest łatwe. Przecież nie przewidzi się wszystkich skutków swoich czynów, można jedynie się domyśleć, a i tak wyjdzie na jedno. Szczerze, jeżeli dożyje 27 lat. Będę zdziwiona. Boli mnie serce. Jestem zmęczona. To co miałam kiedyś do powiedzenia, nie mam już nic. Trochę jestem stracona, nie umiem z tego wyjść. Czuję ,że mogłabym więcej, ale tego nie robię. Czy żałuję ? jak widać tak, wszystkiego co zrobiłam do teraz. Ostatnio nachodzą mnie myśli, jak innym się udaje żyć tak jak żyją. Czuję ,że się wypaliłam, a to wszystko czego kiedyś chciałam teraz nie ma znaczenia, nie mam żadnego celu, niczego nie chcę, pewnie też dlatego ,że noszę w sobie obawę straty. Nie umiem się tego pozbyć.
poniedziałek, 2 stycznia 2023
niedziela, 1 stycznia 2023
sobota, 31 grudnia 2022
little women 1994
Po obejrzeniu pierwszy raz małych kobietek szczerze mam trochę mieszane uczucia. Tak szczerze to trochę utożsamiam się z każdą z nich po trochu. Ogólnie to polecam każdemu kto nie widział piękne wykonanie z 1994 roku.
Do edycji
Chciałabym się zakochać, ale nie jestem zdolna do miłości. Miłość wymaga odwagi, a ja okropnie boje się straty..
Czasami zastanawiam się jak łatwo zdaje się to przychodzić innym ludziom, potem przypomniam sobie , że nie jestem taka jak Ci 'inni ludzie' o których mówimy, a przecież oni są zupełnie tacy sami jak my ; bo to przecież - my jesteśmy tymi innymi ludźmi, to właśnie każdy z nas z osobna tworzy tą całość słowa w momencie gdy ktoś je wypowiada.
Koniec roku napawa mnie smutkiem, za tym co przeminęło, za tym jak i ja przeminęłam, jest mi przykro, że to co się wydarzyło już się powtórzy, a na naszej scenie życia to właśnie my będziemy odgrywać jedynie kolejne nowe role.
Ci co mnie znają wiedzą - nie znoszę zmian. Czemu nie może być jak jest zawsze ? Przecież czasami byłoby to tak wspaniałe. Tragedią jest ,że niestety nic nie da się z tym zrobić tak jak i z wieloma rzeczami w tym życiu, nic nie poradzisz na to , na co nie masz żadnego wpływu. Nie ważne jak mocno i jak bardzo byś tego pragnął, to po prostu się nie uda. Życie tak nie działa.
wtorek, 27 grudnia 2022
?? do edycji
Szłam tą samą uliczką, kolejny rok, tak mijały ostatnie lata, kartki z kalendarza leciały jakby wyrywane po pięć na raz, nagle budzisz się i czas upłynął. Nie jesteśmy już tacy sami - pomyślałam, nie byliśmy i nie będziemy tacy jak kiedyś - przeszło mi to przez myśl i ogarnęła mnie nagła fala smutku i nostalgii. Tak to jest kiedy zaczynasz wspominać, ale tak to jest, kiedy nic się nie dzieje wokół Ciebie i pozostają ci jedynie piękne wspomnienia. Pewnie też trochę wyidealizowane przez upływ czasu, słodko gorzkie rozmazane twarze i to co się działo, mniej czy bardziej dla Ciebie ważne. Wiesz, szeptam, co jest najgorszym przekleństwem tego świata, chcieć coś, ale nie móc tego osiągnąć, chcieć - nieosiągalne. To tak jak pragnienie bycia z kimś, ale jedynie co możesz robić to obserwować obok jak potoczy się jego czy jej historia. Czemu pytasz ? Bo może kocha kogoś innego, ma inne plany, nie zauważa cię. Idzie w swoim życiu, kiedy ty jesteś zatrzymana na rozmyślaniu, co by było gdyby, ale po co ? dlaczego ? czemu tak ? My ludzie mamy w sobie coś destrukcyjnego, lubimy się zadręczać tym co mogło by być, nie zauważając tego co mamy w danym momencie. Aż czas upłynie.
I była już wiosna, lato mignęło jakby mrugnięcie, jesień odpuściła.. nadeszła w końcu zima i nastał grudzień. Spadł śnieg, otulił nagie drzewa, pomalował samochody na biało, przymroził ludziom policzki - czerwienił dłonie.
I była też ona, znów ten sam autobus, znów ta sama trasa, którą przeszłaby z zamkniętymi oczami. Alejka z drzewami ,gdzie nie gdzie opadające drobinki śniegu i nieskończenie białe niebo, jak zamarznięte jezioro. Z każdym krokiem czarne buty oblewała fala śniegu i co chwila również stawały się białe. Jakby miała się zlać z otoczeniem. Nie czuła zimna, bo już tyle lat jej serce było zamrożone, na dokładkę jedynie rozstawiała ręce żeby poczuć drobinki śniegu i zimne ukłucia - na już wcześniej - przewianych czerwono bladych przemarzniętych dłoniach. Kiedy szła jej spojrzenie zawsze błądziło między koronami drzew, szukała ptaków, czasami marzyła, że może kiedyś wyrosną jej skrzydła i będzie mogła odlecieć tak jak i one. I jest znalazł się kruk czarny, skaczący z gałęzi na gałąź pięknie opierzony na czarno, jak Pan w płaczu czerni - niosący w dziobie dużego włoskiego orzecha. Kiedy tak przeskakiwał, z drzewa na drzewo, z gałązki na gałąź ,żeby się usadowić z nowo upolowaną zdobyczą, z każdego przeskoku robił się pył. Opadały drobinki śniegu, tworząc magiczne połączenie ze światłem, tak jakby spadał srebrno złoty brokat. Porcelanową cerę dziewczyny rozświetlił rozmarzony uśmiech. Zatrzymała się. Opuściła głowę spojrzeniem powędrowała na ścieżkę pokrytą śniegiem, westchnęła i rzuciła w przestrzeń pytanie czemu to życie nie jest takie łatwe..
Zaświeciło słońce oślepiająco mocno. Czas się zatrzymał, a w powietrzu machając skrzydłami zawisł biały kruk i przemówił.
Otrzymujesz szansę. Rodząc się, droga nie będzie łatwa, nikt nie powiedział ,że będzie prosto. Dostajesz życie i od ciebie zależy jak je wykorzystasz i jak się potoczy. Możesz być kimkolwiek chcesz. Malarzem, pisarzem, naukowcem, lekarzem, sprzedawcą, masz wybór. Z każdym przybyłym rokiem będziesz otrzymywać szanse, a od ciebie będzie zależeć jak je wykorzystasz, na twojej drodze będą pojawiać się ludzie, a każdy krąg jakim się otoczysz będzie miał na ciebie jakiś wpływ, więc wybieraj mądrze, może być on zarówno dobry jak i zły. Nie zawsze będą to ludzie dobrzy, a złych jako takich nie ma, tylko złe zachowania od takich ludzi możesz się nauczyć - jak nie postępować i jak chcesz postępować. Każda decyzja jaką podejmiesz będzie miała wpływ zarówno na ciebie jak i na innych. Dlaczego ? Bo już istniejesz, już żyjesz, zapełniasz tą lukę pustki , która byłaby bez ciebie, tymi rzeczami które robisz na co dzień i w jaki sposób żyjesz. I tym co już zrobiłeś w kontaktach z innymi.
Na ogromnym ciemnym wzgórzu, otoczonym ciemną zielenią i czerwono kwitnącymi różami, które raz co raz mieniły się na bordowy kolor, mieścił się ciemny wręcz czarny zamek. Magiczny pałac oplatały mleczno- białe zimne mgły, w blasku księżyca można było dostrzec błyszczące drobinki rosy, które mieniły się wokół zamku. Na lewo znajdowały się lasy, na prawo widać było ciemno granatową taflę wodę - nikt naprawdę nie wiedział dokąd ona prowadzi i czym ona jest, ale podobno jeden jej łyk w odpowiednim miejscu sprawiał ,że można przywrócić życie, tak bynajmniej głosiły legendy, inne mówiły ,że można cofnąć się w czasie. Jeszcze inne były owiane tajemnicą, której nie mogę wam teraz zdradzić. Za wodą i zamkiem widać było mniejsze zielone wzgórza. A gdzie nie gdzie, można było zobaczyć dzikie zwierzęta, te bardziej magiczne oraz te mniej. Nagle na niebie błysnął ogień, można było usłyszeć trzepot długich skrzydeł, czerwono pomarańczowe pióra błyszczały co jakiś czas zapalając się drobinkami ognia. Feniks. Niesamowite zwierzę.