piątek, 25 stycznia 2019

Dlaczego nie pisze ? Dlaczego tak mi źle ?

Milczenie wcale nie jest złotem, a mowa wcale nie jest srebrem.
Wszystko było dobrze, a wręcz świetnie, nie chorowałam od września, nawet w grudniu byłam zdrowa, aż dooo przedwczoraj, tak, od przedwczoraj, wszystko jest dla mnie nieznośnie pechowe. Nienawidzę chorować, aż się dziwie jak będąc w podstawówce byłam w stanie się cieszyć z tego powodu iż jestem chora, otóż to wcale nie jest fajne, od czterech lat pojęłam iż zdrowie jest najważniejsze. Fajnie jak nic nam nie dolega, nic nie boli, nie wymiotujemy do toalety o piątej nad ranem, bo zatruliśmy się lekiem, który niby miał nam pomóc, nie mamy 39* C, nie musimy chodzić do kibelka bo nas przeczyszcza, po nowym leku, który akurat też nam miał pomóc. Boże, wybaczcie, ale w sumie nic co ludzkie, nie powinno być nam obce, normalnie jestem po pierwsze już zmęczona, po drugie no nie mam z kim porozmawiać, brakuje mi przyjaciela. Który by po prostu zrozumiał i powiedział ,że będzie dobrze, który chciałby ze mną po prostu porozmawiać, szczególnie kiedy nic mi się nie układa i aż żal po prostu na mnie patrzeć. No, ale wszyscy są w tych czasach zajęci, bo żyjemy w zajętych czasach, także, 117 czy 1170, znajomych na facebooku nam nie pomoże. Zostajemy ze wszystkim sami, a czasem to przygniata. A pisanie jakoś tak na mnie działa, że mnie uspokaja, szczególnie kiedy mam atak paniki z nadmiaru zmartwiania się.  Byłam dzisiaj u lekarza, myślałam ,że może to jednak zatrucie lekiem, bo wszystko było dobrze, aż (tak jak pisałam wcześniej) do przedwczoraj, ale nie, okazało się ,że mam ostre zapalenie gardła, krtani i tchawicy. Noszz, jakże się "cieszę" !! Bo przecież "chciałam" brać więcej leków, dusić się w pokoju, nie móc pójść na jutrzejszy egzamin, na którym napisaniu tak mi zależało, nie być obecną również na zajęciach, które po prostu uwielbiam. Ehh, taki mój pech. No bo po co kurcze, są choroby, jakby życie ze świadomością ,że się kiedyś umrze nie było wystarczająco straszne. Eh, czasem odczuwam to pytanie z serialu "Dlaczego ja?" podwójnie, ale czasem też mam wrażenie ,że w moim życiu nie tylko moim, ogólnie życiu toczą się sprawy trudniejsze niż w "trudnych sprawach", naprawdę chciałabym ,żeby wszystko było jakoś trochę umiarkowanie, nie proszę lepiej, tylko ,żeby było jakoś tak po środku.

1 komentarz:

Podobał Ci się ten post?
Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz!
(To daje ogromną motywację, a przede wszystkim to fajne uczucie, że ktoś czyta to, co piszesz, i dzieli się się swoją opinią ♥)
Serdecznie dziękuję ♥

*spam oraz obraźliwe komentarze nie będą akceptowane* (ಠ⌣ಠ)
P.s. Nie wiesz co robić rób dobro ♥