czwartek, 3 maja 2018

nie wiem gdzie zmierzam


Jutro matura z polskiego, ja wogóle się zastanawiam jak do niej dotrwałam i wogóle jak tak szybko zdałam dyplom ,męczy mnie to ,że dopiero byłam w pierwszej klasie gimnazjum i wyobrażałam sobie ten moment, wręcz miałam wszystko poukładane, a tu już minęło sześć lat w plastyku i myślałam ,że będę wiedzieć co dalej, ale kompletnie nie wiem, więc czuję się trochę zagubiona. Pewnie większość też to przeżywa, sama matura mnie nie martwi, ale co po niej, kompletnie nie wiem. Patrząc po znajomych mniej więcej wiem co komu siedzi w głowie. Właśnie do mnie docierają te rzeczy, o których wolałabym nie wiedzieć. Znajoma z podstawówki już urodziła. Czysty szok. Niby wiedziałam ,że nie jesteśmy już tacy sami jak kiedyś, ale jednak. Cieszę się ,że poszłam sześć lat temu do innej szkoły, bo szczerze nie wiem kim byłabym teraz i chyba nie chciałabym wiedzieć. Mam wrażenie ,że chcę czegoś więcej, że licze na coś więcej, szukam czegoś, ale ironią losu jest ,że nie wiem co to dokładnie jest, może sens ? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podobał Ci się ten post?
Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz!
(To daje ogromną motywację, a przede wszystkim to fajne uczucie, że ktoś czyta to, co piszesz, i dzieli się się swoją opinią ♥)
Serdecznie dziękuję ♥

*spam oraz obraźliwe komentarze nie będą akceptowane* (ಠ⌣ಠ)
P.s. Nie wiesz co robić rób dobro ♥