czwartek, 1 września 2016

Goodbye summer.

Muszę niedługo zacząć w końcu swoje życie, zanim umrę z nudów lub frustracji.
Luksusem jest wolność wyboru. Praca z  przyjemnością i  praca dla przyjemności.
Bezstresowe życie. Spełnienie osobiste. 
Podróże do nowych miejsc, zwiedzanie świata. (...)
Luksusowe życie to po prostu nieprzegapione życie.
Nie tracąc nadziei trzeba powoli rozplątywać zasupłane nitki.
Choćby sprawa wyglądała beznadziejnie, zawsze gdzieś znajdzie się jakiś luźny koniec.
Cieszę się i jednocześnie trochę żałuję, że wróciłam do domu. Wakacje dobiegły końca, znów mamy pierwszego września i znów trzeba zacząć szkołę i siedzieć tam do późna. Ale jestem szczęśliwa, że znów mogę spędzać czas z moją kotką. Więc w sumie chociaż jest trochę minusów, jest nieco plusów, dla takich małych radości warto żyć.
Małe przełomowe błyski szczęścia, niby nic, ale jednak wszystko. ♥

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podobał Ci się ten post?
Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz!
(To daje ogromną motywację, a przede wszystkim to fajne uczucie, że ktoś czyta to, co piszesz, i dzieli się się swoją opinią ♥)
Serdecznie dziękuję ♥

*spam oraz obraźliwe komentarze nie będą akceptowane* (ಠ⌣ಠ)
P.s. Nie wiesz co robić rób dobro ♥