Dlaczego noszę te same ubrania, jem w kółko podobne posiłki czy po raz dziesiąty odpalam ten sam film?
👉 Po drugie – pewność. Ulubione danie to zero rozczarowań. Wiem, że mi zasmakuje i że będę najedzona. Nie muszę ryzykować ani eksperymentować, kiedy nie mam na to ochoty.👉 Po pierwsze – komfort. Ulubiony strój sprawia, że czuję się sobą. Nie muszę codziennie tracić energii na zastanawianie się, „w co się ubrać”.
👉 Po trzecie – emocje. Filmy, które znam na pamięć, wciąż potrafią dać mi radość i ukojenie.
To trochę jak spotkanie ze starym znajomym – zawsze wiem, czego się spodziewać i właśnie to daje mi spokój. W świecie, w którym wszystko pędzi, a codziennie pojawiają się nowe trendy, nowe przepisy i nowe „must see”, powtarzanie ulubionych rzeczy to dla mnie akt troski o siebie. To mój sposób, by zwolnić, uprościć życie i czerpać przyjemność z tego, co naprawdę mi służy. Bo to wcale nie jest nuda.
To świadomy wybór. Wiem, co lubię. I do tego wracam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podobał Ci się ten post?
Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz!
(To daje ogromną motywację, a przede wszystkim to fajne uczucie, że ktoś czyta to, co piszesz, i dzieli się się swoją opinią ♥)
Serdecznie dziękuję ♥
*spam oraz obraźliwe komentarze nie będą akceptowane* (ಠ⌣ಠ)
P.s. Nie wiesz co robić rób dobro ♥