niedziela, 1 stycznia 2017

Spacer.

Super znów przeziębienie. Obecnie mam ponad 38°C, a wyszłam tylko ciepło ubrana z mamą na spacer. Brawo ja. Ale warto było zachorować, chociażby żeby wyjść i spotkać tak pięknego i cudownego psiaka. Mam nadzieje ,że kiedyś takiego będę miała. Prawdopodobnie czekał na właściciela, stał jak słup przed kościołem. 
Na początku nie mogłam dostrzec czy to zwierze, czy coś innego jak pozostałości po fajerwerkach, a tu podchodzę, mówię mu cześć, a on machając ogonem podchodzi. Niestety nie wiem jak cię wabił, nie miał obróżki z imieniem, ale potem jak wracałyśmy już go nie było. pewnie ktoś go wziął. 
Mam nadzieje ,że jeszcze go spotkam.
Tak więc obecnie dziwnie się czuje, mam dreszcze, wracam do łóżka. Znowu. :/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podobał Ci się ten post?
Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz!
(To daje ogromną motywację, a przede wszystkim to fajne uczucie, że ktoś czyta to, co piszesz, i dzieli się się swoją opinią ♥)
Serdecznie dziękuję ♥

*spam oraz obraźliwe komentarze nie będą akceptowane* (ಠ⌣ಠ)
P.s. Nie wiesz co robić rób dobro ♥