czwartek, 15 grudnia 2016

Moja recenzja, a raczej odczucia po obejrzeniu Fantastic Beasts and Where to Find Them

"Film opowiada o przygodach jego rzekomego autora, Newta Scamandra, 
w nowojorskiej społeczności czarodziejów, na siedemdziesiąt lat przed wydarzeniami 
opisanymi w cyklu o Harrym Potterze."

Adaptacja książki J. K. Rowling, spin-off, który rozszerza świat sagi o Harrym Potterze 
z punktu widzenia Newta Scamandra, magika, 
który zabiera się za napisanie książki o fantastycznych stworzeniach. 
Jest ustawiony siedemdziesiąt lat wcześniej przed nakręceniem serii filmów 
o młodym czarodzieju imieniem Harry. 
Kiedy usiadłam już w sali kinowej razem z moją klasą wyczekując filmu, dokładnie nie wiem na co liczyłam, może na troszkę większe powiązania z serią Harrego Pottera. Ale muszę przyznać ,że oglądając film, niestety z dubbingiem, poznając to coraz dalsze fragmenty filmu oglądałam z zapartym tchem. A wręcz byłam zaskoczona, wciąż i wciąż na nowo, nie tylko samą historią, ale też bohaterami biorącymi udział w filmie, samą grą aktorską, nagłymi zwrotami akcji, których nie byłam w stanie przewidzieć, ponieważ liczyłam na coś innego, a dostawałam zupełną odwrotność tego czego tak naprawdę oczekiwałam. Film piękny momentami chciało mi się płakać, ale nie ze smutku, ze wzruszenia, z niesamowitej animacji zwierząt, których zupełnie się nie spodziewałam. 
Co więcej, aktorzy mnie zaskoczyli. Niby początek taki sobie, czasem miałam wrażenie takiego jakiegoś drętwego początku i jeszcze paru późniejszych momentów, ale z czasem film ożył i stał się dla mnie genialną historią, ale nie do końca dokończoną. Brakowało mi rozwinięcia niektórych wątków. Przydałoby się również większe powiązanie z Harrym Potterem, niektóre sytuacje były po prostu ucięte, niedokończone, przez co momentami naprawdę nie wiedziałam kim są co poniektórzy ludzie. Bo po prostu się pojawiali, znikąd, bez żadnego głębszego opisu, ani połączenia co naprawdę według mnie by się przydało.
Tak samo jak przydałaby się jeszcze jedna część, żeby to po prostu nie przyśpieszać, a wszystko ładnie ze sobą zgrać, pomieścić. Opisać postacie, a przede wszystkim dołączyć wątek z przed serii Harrego, który połączy jakoś ten film z tamtą serią choć trochę. Choć trochę, żeby była zawarta jakaś przeszłość tych bohaterów z tamtymi, a nie wypowiedzenie tylko raz nazwiska Dumbledore'a
Mimo ,że bardzo tego nie chciałam z kina wyszłam z niedosytem, jakąś pustką i chęcią  po prostu "czegoś więcej." Pomimo ,że wiem ,że ten film jest całkiem odrębny niż seria Pottera nie mogłam się powstrzymać, od porównywania go choć w małym stopniu. Ale niestety magiczna seria Harrego nie może być porównywalna z czymkolwiek, bo nic nie jest w stanie zastąpić tak genialnej serii.
Nawet fantastyczne zwierzęta, choć to również piękna i ciekawa historia. 
Którą myślę, że również dobrze jest poznać chociaż raz. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podobał Ci się ten post?
Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz!
(To daje ogromną motywację, a przede wszystkim to fajne uczucie, że ktoś czyta to, co piszesz, i dzieli się się swoją opinią ♥)
Serdecznie dziękuję ♥

*spam oraz obraźliwe komentarze nie będą akceptowane* (ಠ⌣ಠ)
P.s. Nie wiesz co robić rób dobro ♥