poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Na wszystko przyjdzie odpowiedni czas.

Odkąd pamiętam, zawsze chciałam mieć psa, odkąd tylko sięgam pamięcią to było i nadal jest moim pragnieniem, dlatego jakakolwiek interakcja ze zwierzętami, nie tylko z psami, sprawia mi niezwykłą przyjemność i jestem strasznie szczęśliwa, gdy mogę pogłaskać, albo chociaż popatrzeć z daleka na jakiegoś zwierzaka. Co prawda mam w domu królika, i papugę, ale od małego ciągnęło mnie do tego, aby mieć psa. Ale ilekroć prosiłam, dostawałam co innego, zaczęło się od rybek w przedszkolu, potem baranka francuskiego na dziewiąte urodziny, następnie chomika, po długim bólu po odejściu mojego najmniejszego przyjaciela, dostałam papugę, niestety już pięcioletnią od kolegi mojego taty, bo właścicielka zmarła, tak więc została mi zadziorna papuga i króliczek.
Odkąd usłyszałam o tym ,że babcia chce zabrać mnie do swojej koleżanki, to nie był jedyny powód ,dla którego zamierzałam pojechać, tylko możliwość pobawienia się z haskim wprawiły mnie w zachwyt. Pamiętam jakby to było wczoraj, byłam w przedszkolu i bardzo się denerwowałam. Zastanawiałam się w jaki sposób i czy w ogóle porozmawiać z panią o tym, żeby przekonała moją mamę do przygarnięcia pieska. Naprawdę się denerwowałam i oczywiście trochę bałam, ale odważyłam się i powiedziałam wszystko, co chciałam. Potem, pamiętam jedynie urywek tego, jak byliśmy na dworze, szłam w kierunku mojej mamy i wychowawczyni, które były pochłonięte rozmową, usłyszałam ,że nie mamy warunków, bo mieszkamy w bloku i tak dalej.. co poniektórzy, pewnie znają to tłumaczenie.. całą tą gadkę o odpowiedzialności i można by to tak ciągnąć w nieskończoność. Ilekroć potem tylko wspominałam o psie, zaczynała się ta sama gadka, jak zawsze, wiem, rozumiem. Po parunastu próbach, zaprzestałam kolejnych pytań, bo każde zadane kończyło się tak samo. Więc moje marzenie, nadal pozostało marzeniem, czy mam żal ? W sumie, nie, jestem wdzięczna za to ,że się nie zgodzili, obecnie kompletnie nie miałabym czasu na zabawy i całą tą frajdę z pieskiego przyjaciela, ale za to miałam chomika, mam królika i papugę i jestem szczęśliwa za to co mam. Czy chciałabym ? oczywiście, ale jak to mówi moja babcia ;
" na wszystko przyjdzie odpowiednia pora... " czy jakoś tak.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podobał Ci się ten post?
Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz!
(To daje ogromną motywację, a przede wszystkim to fajne uczucie, że ktoś czyta to, co piszesz, i dzieli się się swoją opinią ♥)
Serdecznie dziękuję ♥

*spam oraz obraźliwe komentarze nie będą akceptowane* (ಠ⌣ಠ)
P.s. Nie wiesz co robić rób dobro ♥