Od dziecka borykałam się z odrzuceniem. Ale to ,że ktoś nie chciał być przy mnie nie oznaczało ,że kogoś nienawidziłam, czy życzyłam mu jak najgorzej, wręcz przeciwnie, życzyłam wszystkim jak najlepiej, czasami nawet rozumiałam czemu tak się dzieje. I czemu później łatwiej było mi odrzucać ludzi, niż ich przyjmować, w momencie kiedy ktoś chciał się zbliżyć. Bałam się, że mnie zranią. Ale to proces nie odłączny w życiu, jeśli kogoś polubisz, w pewnym momencie musisz go stracić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podobał Ci się ten post?
Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz!
(To daje ogromną motywację, a przede wszystkim to fajne uczucie, że ktoś czyta to, co piszesz, i dzieli się się swoją opinią ♥)
Serdecznie dziękuję ♥
*spam oraz obraźliwe komentarze nie będą akceptowane* (ಠ⌣ಠ)
P.s. Nie wiesz co robić rób dobro ♥