wtorek, 7 października 2025

"Za każdym razem jest we mnie ten ogrom zdziwienia
Czasem co przecieka przez oczy
Usta, palce
I nie ma we mnie pogodzenia, że
Rzeczy jak gdyby przestawały istnieć
A to malutkie jak gdyby jest tu tylko dla otuchy
Bo nie ma ich, jakby tu były na niby
I wciąż mi jest mało
I ponawiam prośby 
Co kiedyś zdawały się skromne 
Pozwól nam dotrwać do końca zimy
 Ostatni raz ujrzeć wiosnę
 I choć spełniłeś mą prośbę 
bezczelnie ponawiam ją ciągle 
To grzech, to źle 
Lecz wiem że rozumiesz to dobrze 
Bo wszystko co przyszłe przeszło tak nagle 
A wszystko co przeszłe, wydaje się martwe 
I pewnie dlatego nie mógł się za siebie oglądać Orfeusz 
A jednak to zrobił
I chyba wiem czemu 
Że nie spotkamy się już 
Jedyne czego się boje"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podobał Ci się ten post?
Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz!
(To daje ogromną motywację, a przede wszystkim to fajne uczucie, że ktoś czyta to, co piszesz, i dzieli się się swoją opinią ♥)
Serdecznie dziękuję ♥

*spam oraz obraźliwe komentarze nie będą akceptowane* (ಠ⌣ಠ)
P.s. Nie wiesz co robić rób dobro ♥